I Turniej Rzutu Podkową
Dnia 27.05.2010 r. w Naszym Środowiskowym Domu Samopomocy „Lazarus” odbył się I Turniej Rzutu Podkową. Na turniej przybyły zaproszone drużyny z:
1. Warsztatów Terapii Zajęciowej z ul. Beniowskiego przy Stowarzyszeniu “Tacy Sami”
2. Środowiskowy Dom Samopomocy z ul. Winnej
3. Ochotniczy Hufiec Pracy z ul. Junaków
4. Rodziny Naszych Podopiecznych
Z zaproszonych gości przybyli:
1. Pani Jolanta Gołębiewska – ŚDS “Lazarus”
2. Pani Teresa Szymańska – MOPS ul. Winna
3. Pani Iwona Pietraszkiewicz – WTZ ul. Beniowskiego
4. Pani Barbara Galor – kierownik V Zespołu Pracy Socjalnej
5. Pan Andrzej Bizunowicz – animator V Zespołu Pracy Socjalnej
6. Pani Sylwia Gumińska – OHP ul. Junaków
Impreza miała miejsce w naszym ogrodzie na terenie środowiskowego domu. Gości na miejsce kierowała nasza podopieczna: Jadwiga Jaroszewska a witała Pani Mirosława Maciejczak. Łącznie naszą sportową rywalizacje miało obserwować ok 80 osób. Dla naszych kibiców instruktorzy i terapeuci ŚDS “Lazarus” (B. Bartkowiak, A Maciejewska, B. Bugajska i A. Piórkowska) przygotowali poczęstunek (kiełbaski z grilla i grochówka), gry sportowe (piłkarzyki, badminton) i planszowe (warcaby, chińczyk) oraz karaoke.
Zawody prowadzili Pan Paweł Gołębiewski i Pani Alicja Maciejewska. Częścią sportową zajęli się: Pan Piotr Pietraszkiewicz – Sędzia główny i Pan Andrzej Karolak – Sędzia liniowy.
Zawody rozpoczęły się o godz. 1030 przedstawieniem zawodników i losowaniem kolejności występowania zespołów. Zawodnicy wśród dopingu kibiców oddawali po 5 rzutów podkową uzyskując punkty dla swojej drużyny. Rywalizacja była bardzo zacięta a różnice między drużynami były niewielkie.
Kolejność końcowa zawodów to:
- I miejsce OHP z ul. Junaków
- II miejsce WTZ z ul. Beniowskiego
- III miejsce ŚDS z ul. Winnej
- IV miejsce ŚDS „Lazarus”
- V miejsce Rodziny
Na zakończenie sportowej rywalizacji Pan Paweł Gołębiewski rozdał puchary i dyplomy dla drużyn oraz Dyplom dla zawodnika który uzyskał największa ilość pkt – został nim Artur Lipka z WTZ Beniowskiego. Oczywiście nie był to koniec zawodów i wszyscy wspólnie bawiliśmy się dalej zajadając się kiełbaskami, śpiewając albo nawiązując nowe znajomości.
Impreza była udana, pogoda dopisała i wszystkim bardzo się podobało.
27 maj, 2010